Wczoraj jeden z kantorów elektronicznej wymiany walut zapowiedział,
że zamierza wycofać świadczenie swoich usług na Hawajach, które są jednym z 52
stanów w USA. Wszystko z powodu nowych zmian regulacyjnych, które zaszły w tym
stanie.
Przedstawiciele tej nowo powstałej firmy powiedzieli, iż w
ubiegłym roku otrzymali od Hawajskiego Oddziału Instytucji Finansowych
informację, że firma powinna utrzymywać rezerwy finansowe o bardzo wysokiej
wartości w jednej z cyfrowych walut, w której jej użytkownicy przechowują środki
w Coinbase, czyli w Bitcoin, DasCoin, Etherum czy innej cyfrowej walucie.
Jako, że jedynym wyjściem dla Coinbase byłoby obciążenie
kosztami takiego działania swoich użytkowników firma zdecydowała, że wycofa się
z tego rynku i zaleciła swoim użytkownikom, alby w ciągu 30 dni
przetransferowali z serwisu wszystkie środki, które w nim posiadają.
Ponadto kantor zdecydował również, że będzie blokował możliwość
rejestracji dla użytkowników pochodzących z tego regionu. Jest to jedno z
działań politycznych, na które zdecydowała się firma protestując przeciwko
ograniczaniu swobody działania kryptowalut w wyniku braku ich prawnych
uregulowań.
Nie jest to decyzja nieodwołalna. Kantor zasugerował, że możliwe
jest ponowne otwarcie punktów obsługi dla użytkowników na Hawajach ale tylko
wtedy, gdy zmieni się otoczenie prawne w tym regionie. Coinbase zasugerował
również stworzenie grupy roboczej, dotyczącej blockchain, co mogłoby przyczynić
się bezpośrednio do takich zmian.
To już nie pierwszy taki przypadek dla Coinbase, który w
czerwcu 2015 musiał wycofać się z amerykańskiego stanu Wyoming, ponieważ
tamtejsze władze zażądały utrzymywania przez startup niewspółmiernie wysokich
rezerw do obrotów, jakie generowała firma.
Czytaj więcej...